Służba pożarnicza każdego dnia stawia przed strażakami wyzwania, którym czasami trudno jest sprostać. Pomimo, że zdarzenia mogą być nietypowe i skomplikowane, ratownicy zawsze starają się dać z siebie wszystko, by nieść pomoc oczekującym. Tak też było 11 września, kiedy to strażakom z brochowskiej OSP przyszło ratować konia, który w jednym z gospodarstw w Wilczach Tułowskich wpadł do szamba.
Zgłoszenie o zaistniałym zdarzeniu wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Sochaczewie około godziny 11. Dyżurny operacyjny powiatu zadysponował zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brochowie.
W chwili dojazdu strażaków, zwierzę znajdowało się w wykopie, z łbem wystającym ponad ziemię. Stopniowo opadało jednak z sił, pokładając się w wypełnionym po części szambie. Na miejsce przybył lekarz weterynarii, który miał nadzorować całą operację oraz przygotowany był do podania zwierzęciu środka uspokajającego.
W związku z brakiem sprzętu pożarniczego umożliwiającego wydobycie zwierzęcia zaistniała konieczność użycia koparki, którą udostępnił mieszkaniec sąsiedniej wsi. Po otrzymaniu zastrzyku, z użyciem węży pożarniczych i koparki, koń został wyciągnięty ze śmiertelnej pułapki.
Akcja powiodła się dzięki zespoleniu wysiłków ratowników, weterynarza, gospodarzy oraz sąsiadów.
Tekst i zdjęcia: kpt.T.Fijołek
Wyświetl większą mapę
Więcej zdjęć – kliknij tu.