22 marca, w niedzielne popołudnie, doszło do tragicznego wypadku drogowego w miejscowości Seroki, w wyniku którego śmierć na miejscu poniosły trzy osoby.
Opel Corsa uderzył czołowo w przyczepę załadowaną profilami aluminiowymi, która z niewyjaśnionych przyczyn odłączyła się od nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu dostawczego i znalazła się na pasie ruchu osobowego Opla.
Do zdarzenia zadysponowane zostały dwa zastępy z sochaczewskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz dwa zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Niepokalanowie, a także pogotowie ratunkowe i policja.
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli druhowie-franciszkanie z zakonnej, niepokalanowskiej OSP. Ich oczom ukazał się makabryczny widok. W doszczętnie rozbitym samochodzie osobowym znajdowały się zmasakrowane ciała trzech kobiet.
Działania strażaków w pierwszej fazie ograniczyły się do zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Po wielogodzinnym dochodzeniu prokuratorskim ratownicy przystąpili do wydobywania ciał ofiar z samochodu osobowego i uprzątnięcia miejsca zdarzenia.
Tym samym bilans tego najtragiczniejszego od kilku lat weekendu wzrósł do 5 ofiar. Dwa dni wcześniej, w wypadku drogowym w Lubiejewie, zginęło dwóch, młodych mężczyzn.