Pięciokrotnie wyjeżdżali do pożarów sochaczewscy strażacy podczas swojej 24-godzinnej służby, rozpoczętej o godzinie 7:45 w niedzielę. Ostatni z nich zakończył się tragicznie dla 64-letniego mężczyzny.

Zgłoszenie o pierwszym z pożarów wpłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Sochaczewie o godzinie 12:44 i dotyczyło pożaru sterty słomy w miejscowości Nowy Białynin (gmina Nowa Sucha). Sterta, o wymiarach o powierzchni około 50 metrów kwadratowych i wysokości 5 metrów, znajdowała się z dala od budynków i nie stwarzała dodatkowego zdarzenia. Działania strażaków polegały na podaniu dwóch prądów gaśniczych wody w natarciu na pożar, a następnie rozgarnięciu i dogaszeniu pogorzeliska. Akcję gaśniczą prowadziły 3 zastępy (JRG Sochaczew, OSP Wyczółki, OSP Nowa Sucha).

Drugi pożar miał miejsce przed godziną 16. Palił się śmietnik na cmentarzu parafialnym przy ulicy Trojanowskiej. Pożar w kilka minut został opanowany jednym prądem wody. Równie szybko został opanowany pożar suchej trawy, do którego doszło dwie godziny później przy ulicy Spartańskiej w Sochaczewie.

Kolejne dwa zgłoszenia wpłynęły w nocy. O godzinie 2:14 zastęp GBA 2,5/24 ponownie wyjechał na ulicę Spartańską. Tym razem płonął ciągnik siodłowy marki Volvo. Pożar, w wyniku którego doszczętnie spłonęła kabina pojazdu, ugaszono jednym prądem wody.

Do ostatniego pożaru doszło około godziny 4:30 w miejscowości Janów (gmina Młodzieszyn). Po przybyciu na miejsce zdarzenia dwóch zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sochaczewie okazało się, że pożarem objęta jest przybudówka budynku mieszkalnego. Według relacji mieszkańców w płonącym pomieszczeniu miał znajdować się człowiek. Strażacy podali prąd wody w natarciu oraz prąd wody w obronie dachu przyległego budynku. Po stłumieniu płomieni, ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do pomieszczenia, w którym odnaleźli lokatora budynku. Po ewakuacji i przekazaniu służbom medycznym, lekarz stwierdził zgon. W trwających 2,5 godziny działaniach poza zastępami PSP brał udział zastęp OSP Giżyce.